STARTUJ ULUBIONE CO NOWEGO? AGNIESZKA CEGIELSKA - NIEOFICJALNY INTERNETOWY FANKLUB REDAKCJA KONTAKT
Informacje o aktualizacji Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Poczytaj lub dodaj wpis Czyli kto to tworzy Kontakt z nami




OSTATNI KOMENTARZ  ?

Budujemy carty ...
Sampler do c-6 ...
Byłem tam ... ...
Seks w szkole, ...

(29)
(15)
(3)
(2)
(2)



WYBIERZ MELODIĘ       ?


The last ninja
The l.n. The wilderness
The last ninja 2
The l.n.2 The basement
The l.n.2 The final battle
The l.n.2 The mansion
The l.n.2 The office
The l.n.2 The sewers
The l.n.2 The street
The great giana sisters
The green beret
Turrican intro
Bubble Bobble Remix
Creatures
Game over
Mayhem intro
Diablo
Doom 2 Hell on Earth
Hi-octane
Xenon 2
Mario in the Loonybin
Tetris (gameboy) remix


Jaws
Spy vs spy
Draconus
Ghoust busters
Tetris (c-gameboy)
Duke Nukem 3D




SPRZĘT 


COMMODORE TAPE FAQ



   Piszę ten FAQ, by podzielić się wiedzą zdobytą z poradników, Internetu oraz własnego doświadczenia w sprawach kaset do C64. Nie biorę jednak odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z używania wiedzy tu zawartej (szczególnie ostatni rozdział - można sobie nieĄle spie... głowicę). Możliwe, że napisałem tu jakieś dokumentne pierdoły - tak czy siak siła woli ma wpływ na przeprowadzane doświadczenie :)

1. Podstawowe wiadomości.
- Istnieje wiele metod zapisu danych na taśmie. Najwolniejsza to tzw. Kernal. Jest to metoda, jaką posługuje się Commodore 64 bez żadnego dodatkowego oprogramowania. Pod względem popularności przoduje Turbo Tape, która to zmniejsza czas ładowania programu, a więc i cenną taśmę. Nieraz program 10-minutowy nagrany w turbo zajmuje nieco ponad minutę. Istnieją programy w kernalu umożliwiające ładowanie programów w turbo. Programy takie można znaleĄć na pirackich kasetach nagrane na samym początku. Warto jednak mieć turbo w kartridżu - ułatwia to pracę, gdyż nie jest wymagane ładowanie programu.
- Standard Turbo tape z kartridża Final I z przełącznikiem jest nieco niestandardowy :)
- Komercyjne programy są najczęściej zapisywane we własnym standardzie, wtedy jedyną możliwością zrzucenia programu na dysk peceta jest metoda z plikami TAP. Ładowanie na mikrokomputerze odbywa się poprzez program ładujący zapisany normalnie. Zrzucając taśmę do PRG otrzymamy więc tylko loader, grę zostawiając nierozpoznaną. Wprowadzenie tego do emulatora kończy się wyświetleniem intra lub nie, a następnie zawieszeniem całości pod tytułem "czekam na program". Niektóre kasety zawierające piraty/PD też miały własny loader (np. Firma Komputerowa Grubcio Kraków).
- Pecetowe pliki taśm dzielą się na dwie kategorie: pliki programów, czyli PRG, T64, P00 itp. oraz pliki bezpośredniego zapisu na kasecie, czyli TAP i WAV. TAP jest to zapis danych binarnych dĄwięku zoptymalizowany pod kątem taśmy Commodore. Pliki TAP i WAV najlepiej przekonwertować do programów, gdyż masz z głowy zakłócenia, ale nie zawsze tak się da. W przypadku komercyjnych gier i programów nie należy tego robić.
- T64 to plik-kontener zawierający jeden lub kilka plików PRG. Obsługę tych plików ma StarCommander.
- DATASSETTE, datasset - magnetofon Commodore.
- Do zapisu najlepiej używać kaset 60 minutowych. Te 90-minutowe mają nieraz zwyczaj rozciągać taśmę, co negatywnie odbija się na nagraniu. Jeżeli masz 40/45 lub krótsze - tym lepiej dla trwałości danych.
- Do Atarowców: Nie trzeba instalowac sprzętowego turbo w magnetofonie :).

   Jeżeli chcesz podłączyć magnetofon Commodore do komputera PC, musisz wykonać interfejs C2N-LPT. Przy odrobinie wprawy nie jest to trudne i kosztowne.

2. Wykonanie adaptera C2N-LPT:
Potrzebne będzie:

- Wtyczka do LPT, DB25 męska.
- Niewielki kawałek uniwersalnej płytki drukowanej, takiej jak do wytrawiania, mój kosztował mnie całe 30gr.
- Kabelki.
- Cyna, lutownica, kalafonia, pilniki, nóż do tapet lub coś zwane "nożykami modelarskimi", brzeszczot do metalu.
- Źródło 5V DC - zasilacz, komputer, bateryjki (nie polecane) etc.

   Płytkę docinamy piłką tak, żeby weszła do wtyczki Datassette i wystawało jej parę cm na kabelki i "rękojeść". Na początku docinamy nieco na oko, potem robimy dwoma grubościami brzeszczotu nacięcie klucza, czyli tam, gdzie wchodzi "ząbek" wtyczki. Tylko uwaga! Wtyczka datassetu ma styki po jednej stronie i tam ma być oczywiście miedĄ, nie laminat! Zajrzyj we wtyczkę, upewnij się, że jest OK i dopiero wtedy tnij. Dopracuj pilnikiem.

   Teraz wkładaj i wyciągaj wtyczkę dopóki nie zobaczysz na jej krawędzi delikatnych rysek po stykach. Musisz tak przeciąć miedĄ na całej długości płytki, by każda rysa miała swoją ścieżkę ZA WYJĄTKIEM dwóch rys po dwóch stronach nacięcia klucza. Na początku tnij według linijki nożykiem technicznym. Gdy będziesz mieć ładnie zarysowany podział, poszerz nieco brzeszczotem - tam ma być sporo odstępu, nie może być zwarć. Mnie zwarło się zasilanie, datasset żyje i port też, ale mogło się skończyć gorzej niż na zasmrodzeniu mieszkania od izolacji kabelków. Płytkę od strony "użytkownika" nie datasetu ładnie obżygaj kalafonią, bo luty mogą się nie przykleić.

   Do szerokiego paska na dwa styki przylutuj jeden przewód i od razu wyprowadĄ go na zewnątrz - to będzie +5V. Zostanie po jednej stronie jeden samotny styk - tam przylutuj dwa kabelki - jeden wyprowadĄ jako masę dla 5V i drugi podłącz do pinów 18-15 we wtyczce BD25 (powinna mieć małe numerki pinów odciśnięte na plastiku). Połącz je wcześniej kawałkiem drutu.

   Patrząc od strony szerokiego styku zostaną trzy. Pierwszy do pinu 10, drugi do 3, a trzeci do 12 wtyczki DB25. Kolejność jest od szerokiego styku, czyli ten idący do pinu 12 jest najbardziej z brzegu.

   Ostatnią operacją jest zlutowanie na skos pinów 2 i 15 we wtyczce DB25. SprawdĄ, czy nie masz nigdzie zwarć. Kabel może być ekranowany, może nie być. Ja stosuję po prostu cztery plączące się po biurku druty ze skrętki kat. V, jednakże nie polecam tego. Żeby się ustrzec przed błędami wskutek zakłóceń, najlepiej luzem leżące przewody zaekranować. Jak? To proste:

1. Kupujesz parę czekolad i rolkę taśmy izolacyjnej.
2. Zjadasz czekolady zostawiając całe sreberka.
3. Tniesz sreberka na paski, owijasz w nie kable tak, by sreberka zachodziły na siebie, podłączasz je z obu stron do masy, możesz je powiązać drutem nieizolowanym.
4. Zawijasz wszystko taśmą izolacyjną.

   Jeżeli odpowiednio zastosowałeś sreberka owijając kable nimi kilkakrotnie, kabel służyć Ci będzie długo - ciężko o przerwanie sreberka.

3. Kopiowanie z taśmy:
Są trzy główne metody przenoszenia danych z taśmy:

- Przez samplowanie karcie dĄwiękowej.
- Przez zgranie surowych danych z datassetu (do pliku TAP).
- Przez zgranie danych z datassettu do normalnych plików (mam tu na myśli T64 lub PRG).

   Do dwóch ostatnich potrzebny nam sprawny magnetofon do C64 (C2N, Datassette) oraz adapter C2N-LPT.

   Zgrywanie danych z datasetu polega właściwie tylko na podłączeniu magnetofonu przy użyciu wyżej opisanego ustrojstwa, odpaleniu odpowiedniego softu, działającego pod czystym DOSem i naciśnięciu w odpowiednim momencie przycisku PLAY. Soft omówimy póĄniej.

   Teraz zgrywanie przez kartę dĄwiękową. Potrzebny nam będzie dowolny magnetofon, najlepiej stereo, może być z korektorem graficznym i kabelek pasujący do wyjścia magnetofonu i wejścia liniowego karty dĄwiękowej.

   Ja na swoim Equalizerze ustawiłem: 100Hz: -10 ; 1kHz: 0 ; 10kHz +8. To daje dość dobre efekty, ale można też posłużyć się equalizerem CoolEdita. Pierwszy zrzut możesz zrobić bez działania equalizera, potem jeżeli coś będzie nie tak kolejny już z ustawieniami korektora.

   Przy użyciu dowolnego programu (ja używałem CoolEdita 1.2a) nagrywamy kasetę do pliku WAV o następujących parametrach: 44100Hz, 8-bit, stereo. Pamiętaj też o słupkach miernika przesterowania. Ustaw głośność tak, by sygnał był głośny, ale nie powodował przesterowań.

   Z tego pliku robimy trzy inne. Posługując się w CoolEdicie funkcją Edit->Convert sample rate konwertujemy plik na mono nie zmieniając niczego innego. Tworzymy więc następujące wariacje:

- Left: 0% , Right% 100%
- Left: 100% , Right: 0%
- Left: 50% , Right: 50%

   Zapytasz: Po co tyle tego? Otóż rzadko zdarza się odczytanie starej kasety tak od razu mając plik stereo. Program Wav2prg w ogóle nie zezwala na użycie pliku stereofonicznego.

   Większość plików kodowana jest z użyciem standardu Turbo Tape. Potrzebujemy więc programu TAPE64 (http://www.zimmers.net/anonftp/pub/cbm/crossplatform/transfer/datassette/tape64_win32.zip). Działa on z linii komend, w Win98 bez problemu. Powiedzmy, że pliki wav są w tym samym katalogu, co program TAPE64. Uruchamiamy więc wiersz poleceń, przenosimy się do katalogu po czym wpisujemy:

TAPE64 -i:nazwapliku.wav

   Program wyświetli to, co udało mu się znaleĄć w pliku WAV. Jeżeli nazwy programów są zachwiane lub program ich zupełnie nie wykrywa, dodaj opcję:

TAPE64 -i:nazwapliku.wav -r

   Jeżeli jesteś usatysfakcjonowany wynikami, zapisz je. Polecenie:

TAPE64 -i:nazwapliku.wav -r -ot:tasma

   zapisze tylko działające (bez LOAD ERRORów) programy do pliku tasma.t64.

   Tak samo zrób z pozostałymi plikami uważając na te uszkodzone - bowiem w różnych plikach mogą być różne programy popsute, inne znów mogą działać. Zapisuj wyniki - można je potem złożyć StarCommanderem (http://sta.c64.org). Jeżeli nie możesz uzyskać jakiegoś programu, dodawaj opcje: -s:0.9 lub -s:1.1 - to delikatna manipulacja prędkością, na starszych magnetofonach konieczna.

   Ponadto spróbuj jeszcze raz nagrać plik z kasety - na starych kasetach często tworzą się błędy tymczasowe. Przy okazji przewiń kasetę w magnetofonie - to działa, nie wiem czemu. Pamiętam, że tą drogą zgrywałem jedną z kaset 6 razy - wszystkie programy zostały odzyskane pomimo tego, że na początku kaseta prezentowała się okropnie. Możesz też popróbować programowym equalizerem - wyciszaj niskie częstotliwości koncentrując się na ok. 6kHz.

   Porządek w pliku T64 robi się prosto - wystarczy użyć programu StarCommander, który otwiera te pliki jak foldery i umożliwia ekstrakcję, dodawanie i kopiowanie między plikami T64 poszczególnych programów. Jedna sprawa: Programem tym chyba nie da się przenieść programu wyżej lub niżej, więc skopiuj jakiś T64 do innego pliku i skasuj z kopii wszystko - używaj jej jako tymczasowej przechowalni dla sortowanych programów. Tam się jakoś da z menu te puste T64ki tworzyć, ale tak wygodniej :)

   Oprócz TAPE64 istnieje jeszcze program WAV2PRG (wav-prg.sourceforge.net), którego wtyczki umożliwiają odczyt wielu standardów. Skuteczność jest niższa niż TAPE64, w dodatku pliki uszkodzone czasem lądują na dysku przy tych dobrych, a jedyne, co je odróżnia to wzmianka w logu. Ogólnie: Używaj jak musisz, np. gdy program jest zapisany w standardzie Action Replaya, jest do tego wtyczka - robi ze standardu tego normalny PRG. WAV2PRG przyda nam się jednak do zapisu.

   Teraz wychodzimy w czysty tryb MS-DOS, czyli jak to się robi przez interfejs C2N.

Do tego są trzy programy:

- CBMTT (czyli C64load i C64save) - czyta normalny zapis, możemy przyjąć, że nie obsługuje turbo (jakość odczytu turbo jest wątpliwa, a zapis tylko z loaderem) (http://www.zimmers.net/anonftp/pub/cbm/crossplatform/transfer/datassette/cbmtt101.zip)
- TTAPE010 (TTLoad i TTSave) - odwrotnie: obsługuje tylko turbo (http://www.zimmers.net/anonftp/pub/cbm/crossplatform/transfer/datassette/ttape010.zip)
- MTap i PTap - tworzą surowe zrzuty TAP i przy nich trzeba się najwięcej namachać (http://markus.brenner.de/).

   Wyczyść głowicę w Datasette, jeżeli możesz zdemagnetyzuj, sprawdĄ w C64 skos (chociaż można na PC).

   C64LOAD możesz wywołać z opcją -v - po naciśnięciu PLAY wyświetli graficzny widok ścieżki, dzięki czemu można korygować skos głowicy. Śrubokręcik wkłada się w dziurkę obok pokrywy kasety przy wciśniętym PLAY i reguluje się gwiazdkową śrubą, aż przebiegi będą najwęższe.

Właściwie C64LOAD wywołuje się tak:

C64LOAD plik.prg -a -i1

-a należy zostawić, tj. że program sam dobiera prędkość.
-i1 oznacza, że Datassette jest podłączony do portu LPT1.

   Program poprosi o naciśnięcie PLAY i ukaże się raport z kopiowania programu. Jak tylko się zakończy, zastopuj taśmę, cofnij o ćwiartkę cyfry na liczniku, po czym następny program... Program dość ładnie wyświetla napotkane błędy. Pierwszy przebieg, to program, drugi to kopia porównawcza.

TTLOAD obsługuje się podobnie, tylko:

TTLOAD plik.prg

a program poprosi o PLAY i zgra plik. Komunikat "ready" znaczy, że poprawnie skopiował dane. "Load error" - błąd. Nic więcej. Podczas operacji na datassette wszystko jest blokowane z klawiaturą włącznie, jedyne, co przerywa działanie programu, to STOP na magnetofonie.

Ciekawa sztuczka.
TTLOAD możesz umieszczać w pliku BAT po kolei:
echo 01 >>raport.txt
TTLOAD 01.prg >>raport.txt
echo 02 >>raport.txt
TTLOAD 02.prg >>raport.txt
echo 03 >>raport.txt
TTLOAD 03.prg >>raport.txt
echo 04 >>raport.txt
TTLOAD 04.prg >>raport.txt

a to spowoduje, że po uruchomieniu takiego BATa i naciśnięciu PLAY, program sam zgra kolejne programy, a raport z tego wraz z nazwami programów w plikach 00, 01 02.PRG powędruje do pliku raport.txt. Zatrzymanie skryptu odbywa się przez STOP, Ctrl-C, po czym, jeżeli trzeba PLAY-STOP na datassette.

Zgrywanie do surowych obrazów:

MTAP plik.tap

a jeżeli masz ze 24-32MB lub więcej RAMu:

MTAP -buffer 16 plik.tap

to da 16MB bufor, można zgrywać wtedy do 30 minut nagrań.

   Popełniaj kolejne zrzuty zapisując każdy na dysku. Gdy masz 3 takie same pod względem długości i sumy kontrolnej CRC, możesz skończyć. Teraz załaduj do programu FinalTAP (Subchrist Software: http://www.coder.pwp.blueyonder.co.uk/) i spróbuj użyć opcji "Optimize" - to zmniejszy objętość i ilość zakłóceń. SprawdĄ plik na emulatorze!

   Tutaj ilość zrzutów liczy się dziesiątkami. Jeden program zgrywałem przeszło 60 razy, po czym uzyskałem w końcu kopię idealną. Było ok. 16 plików o takiej samej sumie kontrolnej. Tyle, że było jeszcze 5 plików o zupełnie innej sumie. Po sprawdzeniu na emulatorze okazało się, który zrzut działa. Wada jednak ujawniła się dopiero na ósmym poziomie gry i to w szczególnych warunkach.

4. Zapis programów na taśmie.
   Przed zapisaniem na taśmę wypadałoby ją skasować. Nie jest to wbrew pozorom łatwe - większość moich magnetofonów przenosiła na kasowaną taśmę drgania zasilania lub szum, co negatywnie się odbijało na całości nagrania. Próbowałem tak kilka magnetofonów, w tym Datassette, MK-225, MK-450, jamnik Daewoo, Turbocorder, i Unitra M3018 - tylko ten ostatni ładnie rozmagnesował nagranie. W pozostałych zostawał mniej lub bardziej słyszalny szum, buczenie lub ciche poprzednie nagranie.

   Jeżeli mamy pewny datassette, możemy zapisywać przy jego użyciu. Możemy więc:

- Zapisywać przez WAV, kartę dĄwiękową i zwykły magnetofon.
- Zapisywać przez TAP i interfejs C2N (co polecam do nagrań turbo).
- Zapisywać przez PRG i interfejs C2N (co polecam do nagrań kernal).

   Na początku: Jeżeli chodzi o program TTSAVE, to jego zapis w turbo jest nieco dziwny i nie będziemy go tu omawiać. Mnie osobiście nie udało się odczytać nagranej przy jego użyciu kasety. Ba, na wizualizacji otrzymywałem tylko losowy szum.

   Zapis przez WAV wygląda następująco:

1. Uruchamiamy WAV2PRG.
2. Druga pozycja "Convert PRG, P00 or T64 to TAP or WAV".
3. Wybierz typ zapisywanego programu (kernal, turbo, turbo z loaderem), typ mikrokomputera, ustaw cel jako WAV. Co do inverted waveform, to jest różnie w zależności od karty dĄwiękowej. Eksperymentuj.
4. Wciśnij OK, wybierz plik do zapisu, i tu UWAGA: Jeżeli nie jest to T64, z którego wybierasz pozycję z ramki niżej, to wpisz jakąś jego nazwę u dołu okienka, bo się pogubisz, gdy każdy program będzie się nazywał "   ". Jak mam odzyskiwać programy z takich kaset, trafia mnie szlag, gdy muszę rozpoznawać, co jest czym wyłącznie po rozmiarze programu (czyt. długości ładowania).
5. ZatwierdĄ wybór, zapisz normalnie plik WAV.

   Zapis przez TAP wygląda podobnie, tylko wybierasz cel TAP, a nie WAV, po czym powstałe pliki TAP traktujesz z MS-DOSa, czy to restartując blaszaka w trybie MS-DOS, czy przenosząc TAPy do innego kompa. Powinny się nawet nieĄle pakować (400kB do 40-50kB RAR, WinRAR ma obsługę SFX dla DOSu do wersji 3.42PL).

5. Nagrywanie plików Wav.
   W teorii prosto: Łączysz wejście magnetofonu z wyjściem karty dĄwiękowej i puszczasz nagrywającemu magnetofonowi plik WAV. Praktyka wygląda tak, że musisz jeszcze eksperymentalnie dobrać poziom głośności. Ponadto magnetofony stereofoniczne mają pewne zboczenie, jeżeli chodzi o kanały i ich zapis może nie być czytelny dla Datassette. Osobiście polecam monofoniczne magnetofony MK-450 i MK-22x, w tych drugich, jeżeli nie są z radiem, należy przyłączyć dĄwięk przez wtyczkę DIN i uważać na kabel zasilający mogący powodować zakłócenia.

6. Nagrywanie plików TAP w systemie MS-DOS.

ptap plik.tap
lub ptap -lpt1 plik.tap

i RECORD/PLAY na datassette. Stosuje się zarówno do oryginałów w TAP, jak i do samoróbek z WAV2PRG.

7. Nagrywanie plików PRG.

C64SAVE PLIK.PRG

   Wpisz nazwę programu i Enter. Dalej instrukcje są dość zrozumiałe. Nie wprowadzamy zmian, numerkami ustalamy, jak chcemy zapisać (Basic file) i potwierdzamy chęć rozpoczęcia transferu. Gdy program poprosi, wciśnij RECORD/PLAY i się zapisuje. Zapis jako TURBO TAPE daje nam zapis turbo z loaderem, co zżera trochę czasu i taśmy, jeżeli turbo już jest załadowane.

8. Sprawdzamy nagranie.
   Sprawdzanie polega na zczytaniu nagrania przy użyciu C64LOAD lub TTLOAD (to drugie, gdy zapisujemy w turbo) do tymczasowego pliku i obserwowanie, czy błędów nie ma. Programy w turbo z loaderem, utworzone programem WAV2PRG musimy sprawdzić 2 razy. Pierwszy raz przy użyciu C64LOAD, gdzie to otrzymamy króciutki program o naszej nazwie i TTLOAD, gdzie otrzymamy program właściwy.

9. Tapeserver dla C64 bez ładowania programów.
   Czasami na promocji w supermarketach są chińskie kasety magnetofonowe z głowicą w środku, służące do odtwarzania muzyki z odtwarzaczy MP3 w magnetofonach np. samochodowych. Sprzęt taki może być umieszczony w Datassette - umożliwia wtedy całkiem pewny przesył pecet-C64. Jedyne, o czym należy pamiętać, to wyprowadzenie kabelka i odpowiednie ustawienie głośności w komputerze. Programy przesyłamy przez WAV2PRG tak, jak tworzyliśmy pliki WAV, lecz jako cel wybierając "Sound". Uwaga na programy TAP - może być wymagana pauza (np. na dekompresję programu), której nie będzie można wywołać. Programy jednoczęściowe można za to przesyłać bezpiecznie.

10. 1541 -> Datasette
   Najlepiej przy użyciu StarCommandera z pliku D64 skopiować plik PRG i nagrać go na taśmę, sprawdzając wcześniej na emulatorze, czy działa. Jeżeli nie działa, znaczy się, że na dyskietce coś zostało. Wtedy możliwością jest zrobienie tzw. ripa.

   Najprostsze ripy robił pod koniec lat 80-tych w Krakowie niejaki KRÓL i takie ripy będziemy robić, tylko przy pomocy emulatora. Potrzebne będzie:

- Emulator obsługujący Action Replay (chyba WinVICE miał coś takiego).
- Obraz ROMu kartridża Action Replay (ja używam 6.0).
- WAV2PRG w najnowszej wersji.
- Dodatek dla WAV2PRG umożliwiający odczytanie programów zapamiętanych przez Action Replay. Skopiuj do katalogu PLUGINS programu WAV2PRG.

   Sprawa wygląda tak (pisane pod emulator WinVICE 1.22):

1. Odpalamy emulator skonfigurowany z kartridżem Action Replay. Mój CRT wchodził bez opcji "Action Replay" - dawałem "CRT file".
2. W emulatorze tworzymy pusty plik TAP i montujemy go jako Datassette.
3. Montujemy obraz dyskietki z grą, ładujemy grę i uruchamiamy tak, by znaleĄć się w położeniu startowym na pierwszym poziomie.
4. Używamy FILE->Cartridge Freeze lub ALT-Z, i zapisujemy przy użyciu menu Action Replay'a zrzut na kasetę. Z tego, co pamiętam: F1 (Backup), potem D (Tape, turbo) i robimy na wszelki wypadek dwa takie zrzuty, oddzielając je momentem gry (chyba F - restart program).
5. Mając zrzut kończymy emulator.
6. Plik TAP otwieramy przy pomocy WAV2PRG, pierwsza opcja przy starcie, dalej wybieramy plugin Action Replaya. Po zanalizowaniu pliku TAP program znajdzie nasz zapis i zapisze go w formacie PRG.
7. Testujemy zapis w emulatorze do momentu, w którym się zawiesi lub zacznie krzaczyć (niepoprawne wyświetlanie grafiki lub mapy). To znaczy, że trzeba coś przeczytać z dyskietki. No, to następny zrzut od tego momentu :).

11. Datasette - zalecenia higieniczne.
   Kasety najlepiej raz na jakiś czas przewinąć. Zapobiega to rozmagnesowywaniu taśmy.

   Demagnesowanie głowic lutownicą transformatorową - ja to robię ze 2 razy na rok, jak używam sprzętu.

0. Odłącz magnetofon.
1. Zdejmij klapkę datassette wciskając dwa bliższe plastikowe wypusty do środka i unosząc klapkę do góry.
2. Play.
3. Wyczyść grot lutownicy papierem ściernym, nie może być na nim brudu, nie może dymić.
4. Zegnij grot tak, by móć przesuwać go wzdłuż powierzchni głowicy.
5. Oddal się ok. 1,5-2m od magnetofonu, włącz lutownicę, wciśnij spust.
6. Trzymając lutownicę cały czas włączoną podejdĄ do magnetofonu, zataczając niewielkie koła grotem przybliż go do powierzchni toru taśmy: głowic, wałka rolki, przybliż na kilka milimetrów uważając, by nie dotknąć grotem głowicy, ani by nie wyłączyć lutownicy.
7. Nadal zataczając koła oddalaj lutownicę na 1,5-2m.
8. Teraz dopiero zwolij spust.
9. Załóż klapkę.
10. Zwalnianie lub włączanie spustu bliżej głowic powoduje najczęściej ich większe namagnesowanie.

12. Sprawdzanie rolki.
   Włączony magnetofon, otwórz klapkę, play. SprawdĄ, czy rolka się obraca. Jeżeli nie, a pomiędzy nią, a srebrną ośką jest przerwa - rolka do wymiany (najczęstsza usterka w Turbocorderach, to słaba rolka, która pod wpływem czasu i wilgoci po prostu parcieje i się obłupuje). Jeżeli tak - spróbuj zatrzymać ją na chwilkę palcem. Jeżeli zatrzymuje się łatwo - do czyszczenia, zmatowienia lub wymiany. Jeżeli trudniej - OK.

   Czyści się dowolnym zajzajerem nie żrącym gumy, do upadłego, czyli dopóki ma się na watce ślady brązowej taśmy. Matowi się przy włączonym magnetofonie i zdjętej klapce, wciśniętym PLAY, przy pomocy delikatnego papieru ściernego. Należy przy tym uważać, by rolki nie skrzywić, co może powodowac uszkodzenia taśmy.

   Głowice czyści się przeróżnie - ja stosuję alkohol i bagietki do ucha, ale niektórzy mówią, że nie powinno się czyścić głowic alkoholem.

   Jeżeli musisz wykorzystać stare kasety, a przeszkadzają Ci na nich napisy: nie używaj nożyka lub acetonu/wódki/benzyny/wybielacza/innej chemii, bo i tak nie zadziała, albo napis zejdzie z kawałkiem plastiku. Najlepiej zastosować bardzo delikatny papier ścierny. Taki, że jak się przejedzie palcem, to nie czuć chropowatości. Plusem jest to, że zostawia bardzo łagodne zmatowienie, a nie rysy, to zmatowienie można zeszlifować nawet palcem (niezbędne trochę cierpliwości lub nudny wykład :) ).

13. Aplikacja ExtracT64.
   Nie chciało mi się kiedyś odpalać Star Commandera, który w WinXP żre zasoby, to napisałem na szybko programik ExtracT64 służący do eksportowania zbiorów z wnętrza pliku T64. Nie pakuje on, bo z przesunięciami kręćka mogłem dostać :). Program był pisany w początkach tego roku w Delphi (kompresowany PECompactem).


   UWAGA! Nic nie gwarantuję, nie biorę odpowiedzialności, jak się coś stanie. Program ma błędy, np. ostatni zbiór w T64 wskazuje zawsze ujemny rozmiar i to o taką wartość, jaką ma cały plik (jemu to nie przeszkadza w wypakowywaniu :) ). Używałem i mi dysku nie sformatował. Sprawdzałem wypakowane pliki obliczając sumę kontrolną CRC i porównując z tymi wypakowanymi przez Star Commandera.

   Program ma ten plus, że można go skojarzyć w Windowsach z plikami T64 i będzie otwierał się z parametru. Co do sposobu wypakowywania: Brak zaznaczenia i użycie komendy "wypakuj" - spowoduje wypakowanie wszystkich programów. Natomiast zaznaczenie jakiegoś programu (CTRL-klik, SHIFT-klik) - wypakuje jedynie zaznaczone.

14. Wersja testowa aplikacji T64EMP.
   Nowa wersja programu z masą nowych opcji. Wersja eksperymentalna, trochę przetestowana. Pobierz T64EMP_1.zip.


   Nowsza wersja T64EMP096.zip, zostały dodane kolejne opcje przeciągnij-upuść i naprawiony błąd w TAP Linkerze (ignorowało niektóre pliki, więc dość poważny).



Autor:
Data realizacji:
Data publikacji:
Data modyfikacji:
Pierwsza publikacja:



MCbx
-
30.9.2008
15.9.2009
Filety on-line





DODAJ SWÓJ KOMENTARZ



#1Dzień 16-11-2008godz.22:18:28Autor: V-12
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Ciekawy artykuł, aczkolwiek dla osób posiadających stację dysków polecam archiwizowanie kaset na 5'25 a potem przenoszenie ich na .d64
   Ja mam problem tego typu, iż w zeszłym roku dostałem karton kaset do C64. Poprzedni właściciel zapewne nie używał ich przez lata no i u mnie też przeleżały kolejny rok. Teraz zacząłem je archiwizować na .d64 no i mam problem. Prawie wszystkie kasety wczytują mi się z ?Load error. Nie wiem, co jest tym spowodowane - kasety transportowałem pociągiem. Przez ostatnie miesiące po przemeblowaniu wsadziłem je w drugą szufladę a na wierzch postawiłem kolumnę muzyczną. Czy to mogłoby miec jakiś wpływ? Trafiłem już na 1 kasetę, która w 99% się wczytała prawidłowo. Ale z innymi kasetami jest gorzej. Czyszczę głowicę, ustawiam ją, przewijam kasetę w tą i z powrotem a gry nadal wczytują się z errorem. Jest więc jakaś szansa, by te kasety "naprawić" ? Podglądam zapis w korektorze głowicy i nie widzę zakłóceń. Naprawdę z takim czymś z moją wieloletnią karierą z C64 nigdy się nie spotkałem - mam kasety, które mają 15 lat i wczytują się bez problemu. Więc dlaczego tak się dzieje, że gry się nie wczytują?

#2Dzień 17-11-2008godz.09:40:43Autor: MCbx
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Kolumna głośnikowa wpływa na każdy nośnik magnetyczny (magnesy w środku+pole cewek).
   Spróbuj zgrywania przez magnetofon i kartę muzyczną. Zgraj magnetofonem stereo, mono, popróbuj poodzyskiwać programem TAPE64 z kolejnych nagrań (mono, stereo, lewy, prawy, suma L+P). Czasem daje lepsze rezultaty.
   Jeżeli na odsłuchu masz zaniki dźwięku, to jest to poważny problem i jeżeli występuje cały czas, nie tylko w jednym zgraniu, oznacza odmagnesowanie taśmy :(.

#3Dzień 17-11-2008godz.16:08:38Autor: V-12
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   No tak, ale kasety nie są w bezpośrednim sąsiedztwie kolumny, tylko dzieli je jedna szuflada zapełniona różnymi drobiazgami. Po drugie okazuje się, że po części może być to też kwestia idealnie czystej głowicy. W tym celu rozkręciłem magnetofon, by mieć łatwiejszy dostęp do elementów wymagających czyszczenia i pomogło. Jedną kasetę, z którą wcześniej miałem mega problemy, udało mi się przerzucić na .d64. Oczywiście z problemami - kilka razy musiałem jednak przeczyścić głowicę i w zasadzie prawie nie widać było jakiegokolwiek brudu. To jakiś musi być dziwny specyficzny osad - bo miałem już nie raz do czynienia z zawilgoconymi kasetami, które po przeczyszczeniu były sprawne :)

#4Dzień 17-11-2008godz.22:05:53Autor: Kisiel/Icon
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   No a ja w prezencie kiedyś dostałem dyskietki i stacje dysków od Hansa ... stacja zdążyła przeczytać 1-2 dyskietki zanim przestała. Tak to jest ze starym nośnikiem. Nic poza czyszczeniem i wgrywaniem po trochu nie poradzisz.

#5Dzień 18-11-2008godz.21:06:08Autor: V-12
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Dyskietki o wiele łatwiej i szybciej oczyścić z brudów. Nie raz walczyłem z dyskietkami po ataku wilgoci, ale wystarczy wata i płyn do czyszczenia głowic i wszystko schodzi :) z kasetami jest gorzej - czasami brud siedzi tak mocno, że dopiero próba wczytywania tej kasety kilka razy przy jednoczesnym czyszczeniu głowicy i rolki daje jakiś skutek. Mam też jedną kasetę, która na stronie B ma chyba zwichrowany zapis, gdy ustawiam głowicę to widzę, że co chwilę paski zjeżdżają na bok, jak by ktoś wykres bicia serca mi rysował :) Ciekawa sprawa. Tutaj chyba już nic nie poradzę...

#6Dzień 18-11-2008godz.21:29:43Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Abstrachując - wyślij do centrum odzyskiwania danych w Katowicach. To by się tam trochę zdziwili :-) Chyba tylko rachunek do zapłacenia mógłby być od tego bardziej powalający na kolana hehe.

#7Dzień 21-11-2008godz.20:46:58Autor: Raf
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Ja mialem problem z wilgotnymi dyskeitkami ale po tym jakmi ciagle syfily glowice odpuscilem. ogolnei rzecz biorac powiedzmy 1-2 programy krotkie z flopki sie wczytywaly a potem taka dyskeita juz w ogole sie nei dala przeczytac. czysczenie glowicy - czyta krotko i znow to samo.

#8Dzień 21-11-2008godz.20:55:05Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Proponuję mały trik, nie wiem, czy zadziała, bo pomysł jest nowatorski (przed chwilą to wymyśliłem) - weź kawałek jakiegoś klocka, przytnij na miarę i podstaw pod ramię głowicy, delikatnie ją unosząc. Zrób to tak, żeby sama głowica nie stykała się z nośnikiem, ale żeby jeszcze mogła poprawnie czytać. Być może zamiast tego wystarczy podłożyć gdzieś tam skrawek kilkukrotnie złożonego papieru. Sprawdź wcześniej, czy te dyskietki po wyschnięciu nie skleiły się od wewnątrz. Złap za pierścień i delikatnie spróbuj obrócić. Jak nie ma oporu, to dobrze. Inaczej mogła bibułka ochronna przykleiła się do warstwy nośnika. Sam zobacz, czy możesz użyć większej siły do przekręcenia (liczyć, że się to odklei), czy ryzykować, że będziesz odrywał zaschnięte i sklejone fragmenty od siebie (może lepiej na nowo ją namoczyć i wtedy delikatnie rozebrać, nośnik osuszyć w naturalny sposób przez odparowanie i włożyć do świeżej koperty?

#9Dzień 21-11-2008godz.22:13:29Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   "gdy ustawiam głowicę to widzę, że co chwilę paski zjeżdżają na bok, jak by ktoś wykres bicia serca mi rysował..."
   V-12: Tu by się przydał magnetofon ze śledzeniem ścieżki, nie wiem, czy w ogóle ktoś taki sprzęt wymyślił, ale w magnetowidach nazywało się to m.in. Digital auto tracking.
   Może taką kasetę podważać wkrętakiem w tym momencie, jak paski schodzą (?), ale to graniczy z cudami magicznymi i zręcznością cyrkowca.
   A co do sprawy przemagnesowywania - niestety jest prawdopodobne, że kolumna je lekko przemagnesowała (skoro lutownica transformatorowa sieje pole magnetyczne do około 2 metrów), ale bardziej prawdopodobne wydaje się, że to za sprawą upływającego czasu, słabej jakości nagrania itp.
   System Normal wydawał się bardziej odporny na błędy wczytania (zdublowana kopia), a Ty pewnie masz w Turbo, gdzie nagranie jest bez tej powtórnej kopii.
   Poza tym głowice też się ścierają, może by tak ją wymienić?
   W pociągach często dochodzi do skasowania się danych. Chyba wszystko zależy od polaryzacji, jak jest ustawiony pasek magnetyczny względem działającego pola. Bezpieczne ustawienie chyba jest, gdy oddziaływanie jest prostopadłe?

#10Dzień 22-11-2008godz.17:26:33Autor: V-12
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Więc tak, przejrzałem już chyba z połowę kaset, które miałem w tej szufladzie i niemalże wszystkie udało mi się uruchomić. Więc stąd wniosek, iż kolumna chyba nie miała wpływu na zakłócenie zapisu. Część kaset była zabrudzona, albo po wilgoci albo po prostu jakimś nalotem. Wczytywanie niektórych kaset po kilka razy jest bardzo męczące, ale opłaca się, wykopuję nie raz ciekawe cracki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czas :). Mam teraz np. 1 kasetę, która z 1 strony wczytywała mi się ok a na stronie B znowu mam tą samą sytuację, że paski mi zjeżdżają na bok przy ustawianiu głowicy. Tutaj po prostu musi być jakoś zapis uszkodzony. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, chyba nic się z tym nie zrobi.
   I raczej to nie kwestia głowicy, bo inne kasety wczytują się bez problemów.
   Co do dyskietek, to bierzesz płyn do czyszczenia głowic, watę i czyścisz krążek oczywiście obracając go palcami. Bez tego zabiegu będziesz cały czas syfił sobie głowicę stacji. Ja mam część dyskietek z nalotem po wilgoci, takie kupiłem od jednego gościa na allegro kiedyś, wystarczy że raz wrzucę do stacji to potem mi stacja żadnej dyskietki nie czyta. No niestety o nośniki trzeba dbać i trzymać je w dobrych miejscach.

#11Dzień 22-11-2008godz.18:29:54Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Fajnie, że Ci sie udało. Te zjeżdzające paski mogły powstać już na etapie nagrywania - np. wskutek uderzenia lub upadku urządzenia nagrywającego - jeśli to jest takie chwilowe zboczenie i powrót. A jeśli długotrwałe - może został zmieniony skok głowicy podczas nagrywania?

#12Dzień 27-11-2008godz.22:13:16Autor: MCbx
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Paski? Moje zjeżdżające paski słychać było, jakby taśmę ciągnęło raz szybciej, raz wolniej i raz głośniej raz ciszej. Zmieniałem Datassette, okazało się, że Commodorowski tak robi, Turbocorder zaś nie. Dziwne, ale było.

#13Dzień 27-11-2008godz.22:19:27Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   A właśnie, mogły zestarzeć się paski napędowe...

#14Dzień 9-5-2009godz.17:23:38Autor: MCbx
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Nowa wersja programu z masą nowych opcji. Wersja eksperymentalna, trochę przetestowana.
   Http://www.zimmers.net/a nonftp/pub/cbm/crossplatform/converters/ Windows/T64EMP.zip
   Ale readme chyba nie powinienem pisać w stanie... :D.

#15Dzień 9-5-2009godz.19:05:54Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Dzięki za informację. Dodałem do artykułu.

#16Dzień 14-9-2009godz.21:11:19Autor: Reiter
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Nowa wersja T64EMP096 już dostępna. Krótki opis zmian i link do pliku znajduje się na końcu artykułu.

#17Dzień 14-3-2010godz.00:38:10Autor: MCbx
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Jeszcze jedna rzecz co do odzyskiwania z kasety:
   Zamiast pliku WAV można zrobić nieco inaczej: zgrywamy do komputera plik TAP przez C2N, przełączamy się do Windows i traktujemy go programem TAPE64. Czasem działa lepiej niż plik WAV, szczególnie gdy w WAVie wymagane są niskie parametry -t programu TAPE64
   Parametr -t definiuje różnicę poziomów do "zaliczenia" impulsu jako pełnoprawnego impulsu taśmy. Tak więc
   Tape64 -i:plik.wav -t:2
   Daje naprawdę małą różnicę, choć w przypadku błędów można i 1.

#18Dzień 17-4-2010godz.18:00:19Autor: Anonim
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Czy można zadaptować interface c2n-lpt do amigi 600 i jakich programów użyć

#19Dzień 5-7-2010godz.01:34:31Autor: MCbx
Status: Brak błędówAdrIP: Ukryty
   Nigdy tego nie robiłem, ale procedura wysyłania danych przez C2N odbywa się wyłącznie przez przerzucanie poziomu na wyjściu co pewien okres czasu określony bitem z danych wejściowych. Z moich doświadczeń wynika (gdyż próbowałem pisać obsługę C2N pod Windows), że:
    - Delphi wymięka, nie mierzy tak precyzyjnie czasu, a mierzenie tyknięciami zegara kończy się na mieszanych wynikach +/- kilkaset tyknięć.
    - C# gorzej.
   Używanie tego w systemie wielozadaniowym może być więc utrudnione. Jeśli chodzi o szczegółowy algorytm zapisu polecam stronę z MTap i PTap, tam są kody źródłowe tych programów.
   No i nie wiem szczerze mówiąc jaki elektrycznie jest port równoległy Amigi.

Instrukcja używania systemu komentarzy    

  1. W polu "Podpisz się" umieszczasz swoje Imię, Nazwisko albo Pseudonim używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp.
    Tagi HTML są nieaktywne.
  2.    
  3. W polu "Wpisz treść" umieszczasz komentarz używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp. Klawisz ENTER tworzy nowy akapit.
    Tagi HTML są aktywne. Możesz:

  4.    Możliwość:

    Komenda:

    Przykład:

       a.   Pogrubić tekst: <B></B> Pogrubiony
       b.   Pochylić tekst: <I></I> Pochylony
       c.   Podkreślić tekst: <U></U> Podkreślony
       d.   Stworzyć indeks górny: <SUP></SUP> Indeks górny
       e.   Stworzyć indeks dolny: <SUB></SUB> Indeks dolny
        f.   Użyć czcionki maszynowej: <TT></TT> Czcionka maszynowa


    Adresy URL wpisujemy w postaci http://nazwastrony.pl, ftp://nazwastrony.pl.
    Adresy email wpisujemy w postaci nazwa@nazwa.pl.
    Adresy Gadu-Gadu wpisujemy w postaci gg:1234567 (bez spacji).

    Proszę pamiętać o domykaniu otwartych tagów.
    Przed naciśnięciem przycisku Komentuj, zaznacz checkboks przy jego prawym boku.

Podpisz się:

Wpisz treść:

   wyślij mój komentarz    ukryj mój adres IP